I wojna punicka
Delice Bette | 21 kwietnia, 2023
Streszczenie
Pierwsza wojna punicka (264-241 p.n.e.) była pierwszą z trzech wojen stoczonych między Rzymem a Kartaginą, dwoma głównymi potęgami zachodniej części Morza Śródziemnego na początku III wieku p.n.e. Przez 23 lata, w najdłuższym ciągłym konflikcie i największej wojnie morskiej starożytności, obie potęgi walczyły o dominację. Wojna toczyła się głównie na śródziemnomorskiej wyspie Sycylii i otaczających ją wodach, a także w Afryce Północnej. Po ogromnych stratach po obu stronach Kartagińczycy zostali pokonani.
Wojna rozpoczęła się w 264 r. p.n.e., kiedy Rzymianie zdobyli na Sycylii przyczółek w Messanie (dzisiejsza Mesyna). Następnie Rzymianie zmusili Syrakuzy, jedyną znaczącą niezależną siłę na wyspie, do zawarcia sojuszu i oblężenia głównej bazy Kartaginy w Akragas. Duża armia kartagińska próbowała znieść oblężenie w 262 r. p.n.e., ale została ciężko pokonana w bitwie pod Akragas. Rzymianie zbudowali flotę morską, która miała stawić czoła Kartagińczykom, i stosując nowatorską taktykę zadali im kilka porażek. Zajęli bazę kartagińską na Korsyce, ale atak na Sardynię został odparty; baza na Korsyce została następnie utracona. Korzystając ze zwycięstw na morzu Rzymianie rozpoczęli inwazję na Afrykę Północną, którą przechwycili Kartagińczycy. W bitwie pod Cape Ecnomus Kartagińczycy zostali ponownie pokonani; była to prawdopodobnie największa bitwa morska w historii pod względem liczby uczestników. Inwazja początkowo przebiegała pomyślnie i w 255 r. p.n.e. Kartagińczycy poprosili o pokój; zaproponowane warunki były tak surowe, że walczyli dalej, pokonując najeźdźców. Rzymianie wysłali flotę w celu ewakuacji niedobitków, a Kartagińczycy przeciwstawili się jej w bitwie pod Przylądkiem Hermaeum u wybrzeży Afryki; Kartagińczycy zostali ciężko pokonani. Z kolei flota rzymska została zdewastowana przez sztorm podczas powrotu do Italii, tracąc większość okrętów i ponad 100 000 ludzi.
Wojna trwała nadal, przy czym żadna ze stron nie była w stanie uzyskać decydującej przewagi. Kartagińczycy zaatakowali i odzyskali Akragas w 255 r. p.n.e., ale nie wierząc w możliwość utrzymania miasta, zrównali je z ziemią i porzucili. Rzymianie szybko odbudowali swoją flotę, dodając 220 nowych okrętów, i zdobyli Panormus (współczesne Palermo) w 254 r. p.n.e. W następnym roku stracili 150 statków w wyniku sztormu. W 251 r. p.n.e. Kartagińczycy próbowali odzyskać Panormus, ale zostali pokonani w bitwie poza murami. Rzymianie powoli zajęli większość Sycylii; w 249 r. p.n.e. oblegli dwie ostatnie twierdze Kartagińczyków – na skrajnym zachodzie. Przeprowadzili też niespodziewany atak na flotę kartagińską, ale zostali pokonani w bitwie pod Drepaną. Kartagińczycy podążyli za swoim zwycięstwem i większość pozostałych rzymskich okrętów wojennych została utracona w bitwie pod Phintias. Po kilku latach impasu, w 243 roku p.n.e. Rzymianie ponownie odbudowali swoją flotę i skutecznie zablokowali kartagińskie garnizony. Kartagina zebrała flotę, która próbowała im ulżyć, ale została zniszczona w bitwie pod Egidami w 241 r. p.n.e., co zmusiło odcięte wojska kartagińskie na Sycylii do negocjacji pokojowych.
Uzgodniono traktat. Na jego mocy Kartagina zapłaciła wysokie odszkodowania, a Sycylia została przyłączona do rzymskiej prowincji. Odtąd Rzym był wiodącą potęgą militarną w zachodniej części Morza Śródziemnego, a w coraz większym stopniu w całym regionie. Ogromny wysiłek włożony w budowę 1000 galer podczas wojny położył podwaliny pod morską dominację Rzymu na 600 lat. Koniec wojny wywołał duże, ale nieudane powstanie w Imperium Kartagińskim. Nierozwiązana rywalizacja strategiczna między Rzymem a Kartaginą doprowadziła do wybuchu drugiej wojny punickiej w 218 r. p.n.e.
Termin punicki pochodzi od łacińskiego słowa Punicus (lub Poenicus), oznaczającego „Kartagińczyka” i jest odniesieniem do fenickiego rodowodu Kartagińczyków. Głównym źródłem dla niemal każdego aspektu pierwszej wojny punickiej jest historyk Polibiusz (ok. 200 – ok. 118 p.n.e.), Grek wysłany do Rzymu w 167 r. p.n.e. jako zakładnik. Jego prace obejmują zaginiony dziś podręcznik taktyki wojskowej, ale dziś znany jest z „Historii”, napisanych po 146 r. p.n.e., czyli około sto lat po zakończeniu wojny. Dzieło Polibiusza jest uważane za obiektywne i w dużej mierze neutralne, jeśli chodzi o punkt widzenia Kartagińczyków i Rzymian.
Pisma Kartagińczyków zostały zniszczone wraz z ich stolicą, Kartaginą, w 146 r. p.n.e., dlatego relacja Polibiusza o pierwszej wojnie punickiej opiera się na kilku, zaginionych już, źródłach greckich i łacińskich. Polybius był historykiem analitycznym i w miarę możliwości osobiście przeprowadzał wywiady z uczestnikami wydarzeń, o których pisał. Tylko pierwsza księga z 40 składających się na nią Dziejów zajmuje się pierwszą wojną punicką. Dokładność relacji Polibiusza była przedmiotem wielu dyskusji w ciągu ostatnich 150 lat, ale współczesny konsensus polega na przyjęciu jej w dużej mierze za wartość nominalną, a szczegóły dotyczące wojny we współczesnych źródłach są prawie w całości oparte na interpretacjach relacji Polibiusza. Współczesny historyk Andrew Curry uważa, że „Polibiusz okazuje się, podczas gdy Dexter Hoyos opisuje go jako „nadzwyczaj dobrze poinformowanego, pracowitego i wnikliwego historyka”. Inne, późniejsze, historie wojny istnieją, ale w formie fragmentarycznej lub skrótowej. Współcześni historycy zazwyczaj biorą pod uwagę fragmentaryczne pisma różnych rzymskich annalistów, zwłaszcza Liwiusza (który opierał się na Polibiuszu), sycylijskiego Greka Diodorusa Siculusa oraz późniejszych greckich pisarzy Appiana i Kasjusza Dio. Klasyk Adrian Goldsworthy stwierdza, że „relacja Polibiusza jest zwykle preferowana, gdy różni się z którąkolwiek z naszych innych relacji”. Inne źródła to inskrypcje, naziemne dowody archeologiczne i empiryczne dowody z rekonstrukcji takich jak trireme Olympias.
Od 2010 roku w morzu u zachodnich wybrzeży Sycylii archeolodzy znaleźli 19 brązowych taranów wojennych, będących mieszanką rzymskich i kartagińskich. Znaleziono też dziesięć hełmów z brązu i setki amfor. Barany, siedem hełmów i sześć nienaruszonych amfor, wraz z dużą ilością fragmentów, zostały od tego czasu odzyskane. Uważa się, że każdy z taranów był przymocowany do zatopionego okrętu wojennego, kiedy został złożony na dnie morza. Archeolodzy zaangażowani w projekt stwierdzili, że lokalizacja dotychczas odkrytych artefaktów wspiera relację Polybiusa o miejscu, w którym odbyła się bitwa o wyspy Aegates. Na podstawie wymiarów odzyskanych taranów, badający je archeolodzy uważają, że wszystkie pochodziły z trirem, wbrew relacji Polybiusa, według którego wszystkie okręty wojenne biorące udział w bitwie były quinqueremes. Uważają jednak, że wiele zidentyfikowanych amfor potwierdza dokładność innych aspektów relacji Polybiusa o tej bitwie: „Jest to poszukiwana zbieżność zapisów archeologicznych i historycznych”.
Republika Rzymska już od wieku poprzedzającego pierwszą wojnę punicką prowadziła agresywną ekspansję w południowej części Włoch. Podbiła półwyspową Italię na południe od rzeki Arno do 272 r. p.n.e., kiedy to greckie miasta południowej Italii (Magna Graecia) poddały się po zakończeniu wojny pyrrusowej. W tym okresie Kartagina, ze stolicą w dzisiejszej Tunezji, zdominowała militarnie i handlowo południową Hiszpanię, znaczną część wybrzeża Afryki Północnej, Baleary, Korsykę, Sardynię i zachodnią połowę Sycylii. Od 480 r. p.n.e. Kartagina toczyła serię nierozstrzygniętych wojen z greckimi miastami na Sycylii, którym przewodziły Syrakuzy. Do 264 r. p.n.e. Kartagina i Rzym były głównymi potęgami w zachodniej części Morza Śródziemnego. Oba państwa kilkakrotnie potwierdzały swoją wzajemną przyjaźń poprzez formalne sojusze: w 509 r. p.n.e., 348 r. p.n.e. i około 279 r. p.n.e. Stosunki były dobre, a więzi handlowe silne. Podczas wojny pyrrusowej w latach 280-275 p.n.e., przeciwko królowi Epiru, który na przemian walczył z Rzymem w Italii i Kartaginą na Sycylii, Kartagina dostarczała Rzymianom materiały i przynajmniej raz użyła swojej floty do przewiezienia rzymskich sił.
W 289 r. p.n.e. grupa włoskich najemników znanych jako Mamertyni, wcześniej wynajętych przez Syrakuzy, zajęła miasto Messana (współczesna Mesyna) na północno-wschodnim krańcu Sycylii. Przyciśnięci przez Syrakuzy, Mamertyni zwrócili się w 265 r. p.n.e. o pomoc do Rzymu i Kartaginy. Kartagińczycy zadziałali pierwsi, naciskając na Hiero II, króla Syrakuz, by nie podejmował dalszych działań i przekonał Mamertynów do przyjęcia kartagińskiego garnizonu. Według Polybiusa, w Rzymie odbyła się wtedy poważna debata na temat tego, czy przyjąć apel Mamertynów o pomoc. Ponieważ Kartagińczycy obsadzili już Messanę, przyjęcie jej mogłoby łatwo doprowadzić do wojny z Kartaginą. Rzymianie nie wykazywali wcześniej zainteresowania Sycylią i nie chcieli przychodzić z pomocą żołnierzom, którzy niesprawiedliwie skradli miasto jego prawowitym właścicielom. Jednak wielu z nich widziało strategiczne i pieniężne korzyści w zdobyciu przyczółka na Sycylii. Senat rzymski, który utknął w martwym punkcie, prawdopodobnie za namową Appiusza Klaudiusza Caudexa, przedstawił sprawę zgromadzeniu ludowemu w 264 r. p.n.e. Caudex zachęcał do głosowania za podjęciem działań. Caudex zachęcał do głosowania i roztaczał perspektywę obfitych łupów; zgromadzenie ludowe zdecydowało się przyjąć prośbę Mamertynów. Caudex został mianowany dowódcą ekspedycji wojskowej z rozkazem przeprawy na Sycylię i umieszczenia rzymskiego garnizonu w Messanie.
Wojna rozpoczęła się od lądowania Rzymian na Sycylii w 264 roku p.n.e. Mimo kartagińskiej przewagi morskiej, rzymska przeprawa przez Cieśninę Mesyńską spotkała się z nieskutecznym sprzeciwem. Dwa legiony dowodzone przez Caudexa pomaszerowały do Messany, gdzie Mamertyni wypędzili kartagiński garnizon dowodzony przez Hanno (bez związku z Hanno Wielkim) i byli oblegani zarówno przez Kartagińczyków, jak i Syrakuzańczyków. Źródła nie są jasne co do przyczyny, ale najpierw Syrakuzanie, a potem Kartagińczycy wycofali się z oblężenia. Rzymianie pomaszerowali na południe i oblegli Syrakuzy, ale nie mieli ani wystarczająco silnych sił, ani bezpiecznych linii zaopatrzenia, by przeprowadzić udane oblężenie, i wkrótce się wycofali. Doświadczenia Kartagińczyków z poprzednich dwóch wieków wojny na Sycylii pokazały, że decydujące działania były niemożliwe, a wysiłki militarne wygasły po ciężkich stratach i ogromnych kosztach. Kartagińscy przywódcy spodziewali się, że ta wojna będzie miała podobny przebieg. Tymczasem ich przytłaczająca przewaga morska pozwoliłaby na utrzymanie wojny na dystans, a nawet na dalsze prosperowanie. Dzięki temu mogliby rekrutować i opłacać armię, która działałaby na otwartej przestrzeni przeciwko Rzymianom, podczas gdy ich silnie ufortyfikowane miasta mogłyby być zaopatrywane drogą morską i stanowić bazę obronną, z której można by działać.
Armie
Dorośli obywatele rzymscy byli uprawnieni do służby wojskowej; większość służyła w piechocie, a bogatsze mniejszości zapewniały komponent kawaleryjski. Tradycyjnie Rzymianie tworzyli dwa legiony, każdy składający się z 4200 żołnierzy piechoty i 300 kawalerii. Niewielka liczba piechoty służyła jako uzbrojeni w oszczepy skirmistrze. Pozostali byli wyposażeni jak ciężka piechota, w zbroje, duże tarcze i krótkie miecze. Byli podzieleni na trzy szeregi, z których pierwszy nosił dwa oszczepy, a drugi i trzeci – włócznie. Zarówno pododdziały legionowe, jak i pojedynczy legioniści walczyli w stosunkowo otwartym porządku. Armia powstawała zazwyczaj z połączenia rzymskiego legionu z podobnej wielkości i wyposażonym legionem dostarczonym przez łacińskich sojuszników.
Obywatele Kartaginy służyli w ich armii tylko wtedy, gdy istniało bezpośrednie zagrożenie dla miasta. W większości przypadków Kartagina rekrutowała do swojej armii cudzoziemców. Wielu z nich pochodziło z Afryki Północnej, która zapewniała kilka rodzajów wojowników, w tym: piechotę zwartą wyposażoną w duże tarcze, hełmy, krótkie miecze i długie włócznie, lekką piechotę uzbrojoną w oszczepy, kawalerię uderzeniową zwartą (i lekką kawalerię zwartą, która rzucała oszczepami z dystansu i unikała walki wręcz. Zarówno Hiszpania, jak i Galia dostarczyły doświadczonej piechoty; nieopancerzone oddziały, które zaciekle szarżowały, ale miały reputację zrywania się, jeśli walka się przedłużała. Większość kartagińskiej piechoty walczyła w ciasnym szyku zwanym falangą, zwykle w dwóch lub trzech liniach. Wyspecjalizowani procarze byli rekrutowani z Balearów. Kartagińczycy zatrudniali również słonie bojowe; w Afryce Północnej występowały wówczas rdzenne afrykańskie słonie leśne. Źródła nie są jasne, czy przewoziły one wieże zawierające walczących ludzi.
Marynarki
Quinqueremes, czyli „pięcioramienne”, były siłą roboczą floty rzymskiej i kartagińskiej podczas wojen punickich. Typ ten był tak powszechny, że Polybius używa go jako skrótu do określenia „okrętu wojennego” w ogóle. Na pokładzie quinquereme znajdowało się 300 osób: 280 wioślarzy oraz 20 członków załogi i oficerów. Na pokładzie znajdowało się również 40 marines – zazwyczaj żołnierzy przydzielonych do okrętu – jeśli bitwa wydawała się nieunikniona, liczbę tę zwiększano nawet do 120.
Doprowadzenie wioślarzy do wiosłowania jako jednostki, a co dopiero do wykonywania bardziej skomplikowanych manewrów bojowych, wymagało długiego i żmudnego szkolenia. Co najmniej połowa wioślarzy musiała mieć już jakieś doświadczenie, by móc skutecznie obsługiwać okręt. W rezultacie Rzymianie byli początkowo w niekorzystnej sytuacji wobec bardziej doświadczonych Kartagińczyków. Aby temu przeciwdziałać, Rzymianie wprowadzili corvus, most o szerokości 1,2 metra i długości 11 metrów (36 stóp), z ciężkim kolcem na spodniej stronie wolnego końca, który miał za zadanie przebić i zakotwiczyć się w pokładzie wrogiego statku. Dzięki temu rzymscy legioniści działający jako marines mogli wchodzić na pokłady wrogich statków i zdobywać je, zamiast stosować tradycyjną taktykę taranowania.
Wszystkie okręty wojenne były wyposażone w tarany – potrójny zestaw ostrzy z brązu o szerokości 60 centymetrów, ważących do 270 kilogramów, umieszczonych na linii wodnej. W stuleciu poprzedzającym wojny punickie coraz częściej dochodziło do abordażu, a taranowanie stało się rzadsze, ponieważ większe i cięższe okręty przyjęte w tym okresie nie miały prędkości i zwrotności niezbędnej do taranowania, a ich mocniejsza konstrukcja zmniejszała skuteczność tarana nawet w przypadku udanego ataku. Rzymska adaptacja corvusów była kontynuacją tego trendu i rekompensowała ich początkową przewagę w umiejętnościach manewrowania statkiem. Dodatkowy ciężar w dziobie pogarszał zarówno zwrotność okrętu, jak i jego zdolność do żeglugi, a w trudnych warunkach morskich corvus stawał się bezużyteczny.
Znaczna część wojny miała zostać stoczona na Sycylii lub na wodach w jej pobliżu. Z dala od wybrzeży, jej pagórkowaty i nierówny teren utrudniał manewrowanie dużymi siłami i przedkładał obronę nad atak. Operacje lądowe w dużej mierze ograniczały się do najazdów, oblężeń i blokad; w ciągu 23 lat wojny na Sycylii miały miejsce tylko dwie pełnowymiarowe bitwy – Akragas w 262 r. p.n.e. i Panormus w 250 r. p.n.e. Służba garnizonowa i blokady lądowe były najczęstszymi działaniami obu armii.
Od dawna rzymską procedurą było mianowanie co roku dwóch mężczyzn, znanych jako konsulowie, z których każdy dowodził armią. W 263 r. p.n.e. obaj zostali wysłani na Sycylię z siłami liczącymi 40 000 osób. Syrakuzy zostały ponownie oblężone, a ponieważ nie spodziewano się pomocy ze strony Kartaginy, Syrakuzy szybko zawarły pokój z Rzymianami: stały się rzymskim sojusznikiem, zapłaciły odszkodowanie w wysokości 100 talentów srebra i, co chyba najważniejsze, zgodziły się pomóc w zaopatrzeniu rzymskiej armii na Sycylii. Po porażce Syrakuz, kilka małych kartagińskich dependencji przeszło na stronę Rzymian. Akragas (współczesne Agrigento), miasto portowe w połowie południowego wybrzeża Sycylii, zostało wybrane przez Kartagińczyków na ich centrum strategiczne. Rzymianie pomaszerowali na nie w 262 roku p.n.e. i oblegli je. Rzymianie mieli nieodpowiedni system zaopatrzenia, częściowo dlatego, że kartagińska przewaga morska uniemożliwiała im wysyłanie zaopatrzenia drogą morską, a w każdym razie nie byli przyzwyczajeni do żywienia tak dużej armii jak 40 000 ludzi. W czasie żniw większość armii była rozproszona na dużym obszarze, by zbierać plony i zdobywać paszę. Kartagińczycy, dowodzeni przez Hannibala Gisco, ruszyli z siłą, zaskakując Rzymian i penetrując ich obóz; Rzymianie zjednoczyli się i rozgromili Kartagińczyków; po tym doświadczeniu obie strony były bardziej czujne.
Tymczasem Kartagina zwerbowała armię, która zebrała się w Afryce i została wysłana na Sycylię. Składała się z 50 000 piechoty, 6 000 kawalerii i 60 słoni, a dowodził nią Hanno, syn Hannibala; częściowo składała się z Liguryjczyków, Celtów i Iberów. Pięć miesięcy po rozpoczęciu oblężenia Hanno pomaszerował na odsiecz Akragasowi. Kiedy dotarł na miejsce, jedynie rozbił obóz na wysokim terenie, zaangażował się w desperackie potyczki i trenował swoją armię. Dwa miesiące później, wiosną 261 roku p.n.e., zaatakował. Kartagińczycy zostali pokonani z ciężkimi stratami w bitwie pod Akragas. Rzymianie pod wodzą obu konsulów – Lucjusza Postumiusa Megellusa i Kwintusa Mamiliusa Vitulusa – ruszyli w pościg, zdobywając słonie i pociąg bagażowy Kartagińczyków. Tej nocy garnizon kartagiński uciekł, podczas gdy Rzymianie byli rozproszeni. Następnego dnia Rzymianie zajęli miasto i jego mieszkańców, sprzedając 25 000 z nich w niewolę.
Po tym sukcesie Rzymian wojna przez kilka lat była rozdrobniona, z drobnymi sukcesami każdej ze stron, ale bez wyraźnego punktu ciężkości. Częściowo wynikało to z faktu, że Rzymianie skierowali wiele swoich zasobów na ostatecznie bezowocną kampanię przeciwko Korsyce i Sardynii, a następnie na równie bezowocną wyprawę do Afryki. Po zajęciu Akragas Rzymianie ruszyli na zachód, by przez siedem miesięcy bezskutecznie oblegać Mytistraton. W 259 r. p.n.e. ruszyli w kierunku Thermae na północnym wybrzeżu. Po kłótni wojska rzymskie i ich sojusznicy założyli osobne obozy. Hamilkar wykorzystał to do kontrataku, biorąc jeden z kontyngentów z zaskoczenia, gdy rozbijał obóz i zabijając 4-6 tysięcy. Hamilkar zajął Ennę w środkowej Sycylii i Camarinę na południowym wschodzie, niebezpiecznie blisko Syrakuz. Hamilkar wydawał się bliski opanowania całej Sycylii. W następnym roku Rzymianie odbili Ennę i ostatecznie zdobyli Mytistraton. Następnie ruszyli na Panormus (współczesne Palermo), ale musieli się wycofać, choć zdobyli Hippanę. W 258 r. p.n.e. po długim oblężeniu odzyskali Camarinę. Przez kilka następnych lat na Sycylii trwały drobne najazdy, potyczki i sporadyczne przypadki przechodzenia mniejszych miast z jednej strony na drugą.
Wojna na Sycylii utknęła w martwym punkcie, ponieważ Kartagińczycy skupili się na obronie swoich dobrze ufortyfikowanych miast i miasteczek, które w większości znajdowały się na wybrzeżu i mogły być zaopatrywane i wzmacniane bez możliwości wykorzystania przez Rzymian swojej przewagi liczebnej. Wojna skupiła się na morzu, w czym Rzymianie mieli niewielkie doświadczenie; w nielicznych przypadkach, gdy wcześniej odczuwali potrzebę obecności marynarki wojennej, zwykle polegali na małych eskadrach dostarczanych przez łacińskich lub greckich sojuszników. W 260 roku p.n.e. Rzymianie rozpoczęli budowę floty i wykorzystali rozbitego kartagińskiego quinquereme jako wzór dla własnej. Jako nowicjusze Rzymianie zbudowali kopie, które były cięższe od kartagińskich statków, a więc wolniejsze i mniej zwrotne.
Rzymianie zbudowali 120 okrętów wojennych i wysłali je na Sycylię w 260 r. p.n.e., aby ich załogi przeszły podstawowe szkolenie. Jeden z konsulów na ten rok, Gnejusz Korneliusz Scipio, popłynął z pierwszymi 17 okrętami na Wyspy Lipari, nieco oddalone od północno-wschodniego wybrzeża Sycylii, próbując zająć główny port wysp, Liparę. Flota kartagińska była dowodzona przez Hannibala Gisco, generała, który dowodził garnizonem Akragas, i miała swoją siedzibę w Panormus, około 100 kilometrów (62 mile) od Lipary. Kiedy Hannibal usłyszał o posunięciu Rzymian, wysłał do miasta 20 statków pod dowództwem Boodesa. Kartagińczycy przybyli w nocy i uwięzili Rzymian w porcie. Statki Boodesa zaatakowały, a niedoświadczeni ludzie Scipio stawili niewielki opór. Część Rzymian wpadła w panikę i uciekła w głąb lądu, a sam konsul został wzięty do niewoli. Wszystkie rzymskie okręty zostały zdobyte, większość z niewielkimi uszkodzeniami. Nieco później Hannibal prowadził zwiad z 50 kartagińskimi statkami, gdy natknął się na całą rzymską flotę. Uciekł, ale stracił większość swoich okrętów. To właśnie po tej potyczce Rzymianie zainstalowali na swoich okrętach korwety.
Kolega Scipio, konsul Gajusz Duiliusz, podporządkował sobie oddziały armii rzymskiej i objął dowództwo nad flotą. Niezwłocznie wypłynął, szukając bitwy. Obie floty spotkały się u wybrzeży Mylae w bitwie pod Mylae. Hannibal miał 130 okrętów, a historyk John Lazenby oblicza, że Duilius miał mniej więcej taką samą liczbę. Kartagińczycy przewidywali zwycięstwo, dzięki większemu doświadczeniu swoich załóg oraz szybszym i bardziej zwrotnym galerom, i złamali szyk, by szybko zbliżyć się do Rzymian. Pierwsze 30 okrętów kartagińskich zostało pochwycone przez korwety i skutecznie zaokrętowane przez Rzymian, w tym okręt Hannibala – uciekł on w pontonie. Widząc to, pozostali Kartagińczycy rozeszli się szeroko, próbując zająć Rzymian po bokach lub z tyłu. Rzymianie skutecznie przeciwdziałali i zdobyli kolejnych 20 statków kartagińskich. Pozostali przy życiu Kartagińczycy przerwali akcję, a będąc szybszymi od Rzymian zdołali uciec. Duilius popłynął na odsiecz oblężonemu przez Rzymian miastu Segesta.
Od początku 262 roku p.n.e. okręty kartagińskie napadały na wybrzeże Italii z baz na Sardynii i Korsyce. Rok po Mylae, 259 p.n.e., konsul Lucjusz Korneliusz Scipio poprowadził część floty przeciwko Alérii na Korsyce i zdobył ją. Następnie zaatakował Ulbię na Sardynii, ale został odparty, W 258 r. p.n.e. silniejsza flota rzymska zaangażowała mniejszą flotę kartagińską w bitwie pod miastem Sulci, w zachodniej Sardynii, i zadała jej ciężką klęskę. Kartagiński dowódca Hannibal Gisco, który porzucił swoich ludzi i uciekł do Sulci, został później schwytany przez swoich żołnierzy i ukrzyżowany. Mimo tego zwycięstwa Rzymianie, którzy próbowali wesprzeć jednoczesne ofensywy na Sardynię i Sycylię, nie byli w stanie go wykorzystać, a atak na opanowaną przez Kartagińczyków Sardynię został przerwany.
W 257 r. p.n.e. flota rzymska zakotwiczyła u wybrzeży Tyndaris na północno-wschodniej Sycylii, gdy nieświadoma jej obecności flota kartagińska przepłynęła obok w luźnym szyku. Rzymski dowódca, Gajusz Atiliusz Regulus, nakazał natychmiastowy atak, rozpoczynając bitwę pod Tyndaris. To spowodowało, że flota rzymska z kolei wyszła w morze w nieładzie. Kartagińczycy odpowiedzieli błyskawicznie, taranując i zatapiając dziewięć z dziesięciu czołowych okrętów rzymskich. Gdy do akcji wkroczyły główne siły rzymskie, zatopiły osiem statków kartagińskich i zdobyły dziesięć. Kartagińczycy wycofali się, ponownie będąc szybszymi od Rzymian, dzięki czemu udało im się uciec bez dalszych strat. Rzymianie zaatakowali następnie Liparis i Maltę.
Morskie zwycięstwa Rzymu pod Mylae i Sulci oraz frustracja spowodowana patem na Sycylii skłoniły Rzym do przyjęcia strategii opartej na morzu i opracowania planu inwazji na kartagińskie serce w Afryce Północnej i zagrożenia Kartaginie (w pobliżu Tunisu). Obie strony były zdeterminowane do ustanowienia morskiej supremacji i zainwestowały duże ilości pieniędzy i siły roboczej w utrzymanie i zwiększenie rozmiarów swoich flot. Rzymska flota składająca się z 330 okrętów wojennych i nieznanej liczby transportów wypłynęła z Ostii, portu w Rzymie, na początku 256 roku p.n.e., dowodzona przez konsulów na ten rok, Marka Atiliusa Regulusa i Lucjusza Manliusza Vulso Longusa. Rzymianie zaokrętowali na krótko przed bitwą około 26 000 legionistów z sił rzymskich na Sycylii. Planowali przeprawić się do Afryki i najechać tereny dzisiejszej Tunezji.
Kartagińczycy wiedzieli o zamiarach Rzymian i zgromadzili wszystkie swoje 350 okrętów wojennych pod dowództwem Hanno Wielkiego i Hamilkara u południowych wybrzeży Sycylii, aby ich przechwycić. Bitwa u przylądka Ecnomus, w której uczestniczyło łącznie około 680 okrętów wojennych z 290 000 członków załogi i marynarzy, była prawdopodobnie największą bitwą morską w historii pod względem liczby uczestników. Na początku bitwy Kartagińczycy przejęli inicjatywę, licząc na to, że ich lepsze umiejętności obsługi okrętów dadzą o sobie znać. Po całym dniu długiej i chaotycznej walki Kartagińczycy zostali pokonani, tracąc 30 statków zatopionych i 64 wziętych do niewoli, podczas gdy straty Rzymian wynosiły 24 statki zatopione.
Po zwycięstwie armia rzymska, dowodzona przez Regulusa, wylądowała w Afryce w okolicach Aspis (współczesna Kelibia) na Półwyspie Przylądkowym Bon i rozpoczęła pustoszenie kartagińskiej wsi. Po krótkim oblężeniu Aspis zostało zdobyte. Większość rzymskich statków wróciła na Sycylię, pozostawiając Regulusowi 15 000 piechoty i 500 kawalerii, by kontynuował wojnę w Afryce; Regulus oblegał miasto Adys. Kartagińczycy odwołali z Sycylii Hamilkara z 5 000 piechoty i 500 kawalerii. Hamilkar, Hasdrubal i trzeci generał o imieniu Bostar zostali postawieni pod wspólnym dowództwem armii, która była silna w kawalerię i słonie i miała mniej więcej taką samą wielkość jak siły rzymskie. Kartagińczycy założyli obóz na wzgórzu w pobliżu Adys. Rzymianie przeprowadzili nocny marsz i przypuścili niespodziewany atak o świcie na obóz z dwóch kierunków. Po zdezorientowanej walce Kartagińczycy złamali się i uciekli. Ich straty są nieznane, choć ich słonie i kawaleria uciekły z niewielkimi ofiarami.
Rzymianie podążyli za nimi i zdobyli Tunis, położony zaledwie 16 km (10 mil) od Kartaginy. Z Tunisu Rzymianie najechali i zniszczyli najbliższe okolice Kartaginy. Zrozpaczeni Kartagińczycy poprosili o pokój, ale Regulus zaproponował tak surowe warunki, że Kartagińczycy postanowili walczyć dalej. Dowództwo nad szkoleniem ich armii powierzono spartańskiemu dowódcy najemnemu Xanthippusowi. W 255 r. p.n.e. Xanthippus poprowadził przeciwko Rzymianom armię złożoną z 12 000 piechoty, 4 000 kawalerii i 100 słoni i pokonał ich w bitwie pod Tunisem. Około 2 000 Rzymian wycofało się do Aspis; 500, w tym Regulus, dostało się do niewoli; reszta zginęła. Xanthippus, obawiając się zazdrości kartagińskich generałów, których wyprzedził, odebrał swój żołd i wrócił do Grecji. Rzymianie wysłali flotę, by ewakuować ocalałych. Została ona przechwycona przez flotę kartagińską u przylądka Bon (w północno-wschodniej części współczesnej Tunezji) i w bitwie pod przylądkiem Hermaeum Kartagińczycy zostali ciężko pokonani, tracąc 114 okrętów wziętych do niewoli. Flota rzymska została zniszczona przez sztorm podczas powrotu do Italii, zatopiono 384 okręty z 464 i stracono 100 000 ludzi, w większości nie-rzymskich łacińskich sojuszników. Możliwe, że obecność corvusów sprawiła, że rzymskie okręty były wyjątkowo niezdatne do żeglugi; nie ma żadnych zapisów o ich użyciu po tej katastrofie.
Straciwszy większość swojej floty w sztormie w 255 r. p.n.e., Rzymianie szybko ją odbudowali, dodając 220 nowych okrętów. W 254 r. p.n.e. Kartagińczycy zaatakowali i zdobyli Akragas, ale nie wierząc, że uda im się utrzymać miasto, spalili je, zrównali z ziemią jego mury i odeszli. Tymczasem Rzymianie rozpoczęli zdecydowaną ofensywę na Sycylii. Cała ich flota, pod wodzą obu konsulów, zaatakowała na początku roku Panormus. Miasto zostało otoczone i zablokowane, a maszyny oblężnicze ustawione. Te zrobiły wyłom w murach i Rzymianie przypuścili szturm, zdobywając zewnętrzne miasto i nie dając nic więcej. Miasto wewnętrzne natychmiast się poddało. 14 000 mieszkańców, którzy mogli sobie na to pozwolić, wykupiło się, a pozostałe 13 000 zostało sprzedanych w niewolę. Duża część zachodniej Sycylii przeszła teraz w ręce Rzymian: Ietas, Solous, Petra i Tyndaris doszły do porozumienia.
W 253 r. p.n.e. Rzymianie ponownie skierowali swoją uwagę na Afrykę i przeprowadzili kilka rajdów. Podczas powrotu z wyprawy na północne wybrzeże Afryki na wschód od Kartaginy stracili kolejne 150 okrętów, z floty liczącej 220. Odbudowali się ponownie. W następnym roku Rzymianie przenieśli swoją uwagę na północno-zachodnią Sycylię. Wysłali ekspedycję morską w kierunku Lilybaeum. Po drodze Rzymianie zajęli i spalili kartagińskie miasta Selinous i Heraclea Minoa, ale nie udało im się zdobyć Lilybaeum. W 252 roku p.n.e. zdobyli Thermae i Liparę, które zostały odizolowane przez upadek Panormusa. Poza tym uniknęli bitwy w 252 i 251 roku p.n.e., według Polybiusa dlatego, że obawiali się słoni bojowych, które Kartagińczycy wysłali na Sycylię.
Późnym latem 251 r. p.n.e. kartagiński dowódca Hasdrubal – który zmierzył się z Regulusem w Afryce – słysząc, że jeden z konsulów opuścił Sycylię na zimę wraz z połową armii rzymskiej, ruszył na Panormus i spustoszył okolicę. Armia rzymska, która została rozproszona w celu zebrania plonów, wycofała się do Panormus. Hasdrubal odważnie wysunął większość swojej armii, w tym słonie, w kierunku murów miasta. Rzymski dowódca Lucjusz Cecyliusz Metellus wysłał potyczki, by nękały Kartagińczyków, stale zaopatrując ich w oszczepy z zapasów w mieście. Teren był pokryty wałami ziemnymi zbudowanymi podczas rzymskiego oblężenia, co utrudniało słoniom posuwanie się naprzód. Obsypane pociskami i niezdolne do odwetu słonie uciekały przez stojącą za nimi kartagińską piechotę. Metellus oportunistycznie przerzucił duże siły na lewą flankę Kartagińczyków, którzy rzucili się na swoich bezładnych przeciwników. Kartagińczycy uciekli; Metellus zdobył dziesięć słoni, ale nie pozwolił na pościg. Współczesne relacje nie podają strat żadnej ze stron, a współcześni historycy uważają za nieprawdopodobne późniejsze twierdzenia o 20 000-30 000 kartagińskich ofiar.
Zachęceni zwycięstwem pod Panormus, Rzymianie ruszyli w 249 r. p.n.e. przeciwko głównej bazie Kartagińczyków na Sycylii, Lilybaeum. Duża armia dowodzona przez konsulów tego roku Publiusza Klaudiusza Pulchera i Lucjusza Juniusza Pullusa obległa miasto. Odbudowali oni swoją flotę i 200 statków zablokowało port. Na początku blokady 50 kartagińskich quinqueremes zebrało się u wybrzeży wysp Aegates, które leżą 15-40 km (9-25 mil) na zachód od Sycylii. Gdy tylko pojawił się silny zachodni wiatr, dopłynęli do Lilybaeum, zanim Rzymianie zdążyli zareagować, i wyładowali posiłki oraz duże ilości zapasów. Wymknęli się Rzymianom, wypływając nocą, ewakuując kartagińską kawalerię. Rzymianie odcięli lądowe podejście do Lilybaeum za pomocą ziemnych i drewnianych obozów i murów. Podejmowali wielokrotne próby zablokowania wejścia do portu ciężkim drewnianym bomem, ale ze względu na panujące warunki morskie nie udało im się to. Kartagiński garnizon był zaopatrywany przez biegaczy blokadowych, lekkie i zwrotne quinqueremes z wysoko wyszkolonymi załogami i doświadczonymi pilotami.
Pulcher postanowił zaatakować flotę kartagińską, która znajdowała się w porcie pobliskiego miasta Drepana (współczesne Trapani). Flota rzymska wypłynęła nocą, aby przeprowadzić atak z zaskoczenia, ale w ciemności uległa rozproszeniu. Kartagiński dowódca Adherbal zdołał wyprowadzić swoją flotę na morze, zanim została ona uwięziona i zaatakowana w bitwie pod Drepaną. Rzymianie zostali przygwożdżeni do brzegu i po ciężkim dniu walki zostali ciężko pokonani przez bardziej zwrotne okręty kartagińskie z lepiej wyszkolonymi załogami. Było to największe morskie zwycięstwo Kartaginy w tej wojnie. Kartagina przeszła do ofensywy morskiej, ponosząc kolejną ciężką porażkę w bitwie pod Fintiasem i praktycznie zmiotła Rzymian z morza. Miało minąć siedem lat, zanim Rzym ponownie spróbował wystawić znaczącą flotę, podczas gdy Kartagina umieściła większość swoich okrętów w rezerwie, aby zaoszczędzić pieniądze i uwolnić siłę roboczą.
W 248 r. p.n.e. Kartagińczycy posiadali na Sycylii tylko dwa miasta: Lilybaeum i Drepana; były one dobrze ufortyfikowane i położone na zachodnim wybrzeżu, gdzie mogły być zaopatrywane i wzmacniane bez możliwości ingerencji Rzymian, którzy mogliby wykorzystać swoją przewagę liczebną. Obejmując dowództwo nad Kartagińczykami na Sycylii w 247 r. p.n.e., otrzymał tylko niewielką armię, a flota kartagińska była stopniowo wycofywana. Działania wojenne między siłami rzymskimi i kartagińskimi sprowadziły się do operacji lądowych na małą skalę, co odpowiadało kartagińskiej strategii. Hamilkar stosował taktykę połączonych sił w ramach strategii Fabiana ze swojej bazy w Eryx, na północ od Drepany. Ta partyzancka walka trzymała rzymskie legiony w ryzach i chroniła przyczółek Kartaginy na Sycylii.
Po ponad 20 latach wojny oba państwa były wyczerpane finansowo i demograficznie. Dowodem na sytuację finansową Kartaginy jest ich prośba o pożyczkę w wysokości 2000 talentów od ptolemejskiego Egiptu, która została odrzucona. Rzym również był bliski bankructwa, a liczba dorosłych obywateli płci męskiej, którzy stanowili siłę roboczą dla marynarki i legionów, spadła o 17 procent od początku wojny. Goldsworthy opisuje rzymskie straty siły roboczej jako „przerażające”.
Pod koniec 243 roku p.n.e., zdając sobie sprawę, że nie uda im się zdobyć Drepany i Lilybaeum, jeśli nie rozszerzą blokady na morze, senat postanowił zbudować nową flotę. Z wyczerpaną kasą państwa senat zwrócił się do najbogatszych obywateli Rzymu o pożyczki na budowę jednego okrętu dla każdego z nich, które miały być spłacone z reparacji nałożonych na Kartaginę po wygraniu wojny. W rezultacie powstała flota licząca około 200 quinqueremes, zbudowana, wyposażona i obsadzona załogami bez kosztów rządowych. Rzymianie wzorowali okręty swojej nowej floty na zdobytej łodzi patrolowej o szczególnie dobrych właściwościach. Rzymianie mieli już doświadczenie w budowie okrętów i mając za wzór sprawdzoną jednostkę, produkowali wysokiej jakości quinqueremes. Co ważne, zrezygnowano z corvusa, co poprawiło szybkość i sterowność okrętów, ale wymusiło na Rzymianach zmianę taktyki – aby pokonać Kartagińczyków, musieli być nie tyle lepszymi żołnierzami, co doskonałymi żeglarzami.
Kartagińczycy zgromadzili większą flotę, którą zamierzali wykorzystać do dostarczenia zapasów na Sycylię. Następnie zaokrętowałaby ona znaczną część stacjonującej tam armii kartagińskiej, by wykorzystać ją jako marines. Została ona przechwycona przez flotę rzymską pod dowództwem Gajusza Lutatiusa Katulusa i Kwintusa Waleriusza Falta, a w ciężkiej bitwie pod Egidami lepiej wyszkoleni Rzymianie pokonali słabo wyszkoloną flotę kartagińską. Po osiągnięciu tego decydującego zwycięstwa Rzymianie kontynuowali działania lądowe na Sycylii przeciwko Lilybaeum i Drepanie. Senat Kartaginy nie chciał przeznaczyć środków niezbędnych do zbudowania i obsadzenia kolejnej floty. Zamiast tego nakazał Hamilcarowi wynegocjowanie traktatu pokojowego z Rzymianami, co ten pozostawił swojemu podwładnemu Gisco. Traktat Lutecjusza został podpisany i doprowadził do zakończenia pierwszej wojny punickiej: Kartagina ewakuowała Sycylię, przekazała wszystkich jeńców wziętych w czasie wojny i zapłaciła odszkodowanie w wysokości 3200 tal.
Wojna trwała 23 lata, była najdłuższą wojną w historii romańsko-greckiej i największą wojną morską starożytnego świata. W jej następstwie Kartagina próbowała uniknąć zapłacenia w całości zagranicznym żołnierzom, którzy walczyli w jej wojnie. W końcu zbuntowali się i dołączyło do nich wiele niezadowolonych grup lokalnych. Zostały one stłumione z wielkim trudem i ze sporym okrucieństwem. W 237 r. p.n.e. Kartagina przygotowała wyprawę w celu odzyskania wyspy Sardynii, która została utracona na rzecz buntowników. Cynicznie Rzymianie stwierdzili, że uważają to za akt wojny. Ich warunkami pokoju było odstąpienie Sardynii i Korsyki oraz zapłacenie dodatkowego odszkodowania w wysokości 1200 talentów. Osłabiona 30-letnią wojną Kartagina zgodziła się na to, by nie wchodzić ponownie w konflikt z Rzymem; dodatkowa zapłata oraz zrzeczenie się Sardynii i Korsyki zostały dodane do traktatu jako kodycyl. Te działania Rzymu podsyciły niezadowolenie Kartaginy, która nie była pogodzona z postrzeganiem jej sytuacji przez Rzym, i są uważane za czynniki przyczyniające się do wybuchu drugiej wojny punickiej.
Wiodąca rola Hamilcara Barki w pokonaniu zbuntowanych obcych wojsk i afrykańskich rebeliantów znacznie podniosła prestiż i potęgę rodu Barków. W 237 r. p.n.e. Hamilcar poprowadził wielu swoich weteranów na wyprawę mającą na celu rozszerzenie kartagińskich posiadłości w południowej Iberii (dzisiejsza Hiszpania). W ciągu następnych 20 lat tereny te stały się półautonomicznym lennem Barcydów i źródłem dużej ilości srebra, które posłużyło do zapłacenia dużego odszkodowania należnego Rzymowi.
Dla Rzymu koniec pierwszej wojny punickiej oznaczał początek ekspansji poza Półwysep Apeniński. Sycylia stała się pierwszą rzymską prowincją jako Sicilia, zarządzaną przez byłego pretora. Sycylia stała się dla Rzymu ważna jako źródło zboża. Sardynia i Korsyka, razem wzięte, również stały się rzymską prowincją i źródłem zboża, pod rządami pretora, choć przez co najmniej siedem kolejnych lat wymagana była silna obecność wojska, ponieważ Rzymianie walczyli z miejscową ludnością. Syrakuzy otrzymały nominalną niezależność i status sojusznika na czas życia Hieronima II. Odtąd Rzym był wiodącą potęgą militarną w zachodniej części Morza Śródziemnego, a w coraz większym stopniu w całym regionie. W czasie wojny Rzymianie zbudowali ponad 1000 galer, a to doświadczenie związane z budową, obsadą, szkoleniem, zaopatrzeniem i utrzymaniem takiej liczby okrętów położyło fundament pod morską dominację Rzymu na 600 lat. Kwestia tego, które państwo ma kontrolować zachodnią część Morza Śródziemnego, pozostawała otwarta, a kiedy Kartagina obległa chronione przez Rzym miasto Saguntum we wschodniej Iberii w 218 r. p.n.e., rozpętała drugą wojnę punicką z Rzymem.
Dalsze czytanie
Źródła
- First Punic War
- I wojna punicka
- ^ Sources other than Polybius are discussed by Bernard Mineo in „Principal Literary Sources for the Punic Wars (apart from Polybius)”.[17]
- Polybe, III, 20.
- Este número poderia aumentar para cinco mil em alguns casos.[42]
- Tropas de „choque” eram aquelas treinadas e usadas para aproximaram-se rapidamente de um oponente com a intenção de quebrá-lo antes ou imediatamente ao contato.[44]
- Os iberos usavam uma lança de arremesso pesada que os romanos depois adotaram como o pilo.[45]
- ^ Fields 2007.